Ziemniaczane muffiny z czekoladą
Ostatnio zaliczam spadek energii i chęci działania. I mimo, że blogowa i domowa lista „to do” ma całkiem sporo punktów, to po prostu jakoś mi się nie chce. Na szczęście z pomocą przyszedł Gnom....
Gdy dziecko udaje się na drzemkę, matka odgruzowuje kuchnię i zaczyna gotować!
Ostatnio zaliczam spadek energii i chęci działania. I mimo, że blogowa i domowa lista „to do” ma całkiem sporo punktów, to po prostu jakoś mi się nie chce. Na szczęście z pomocą przyszedł Gnom....
Witajcie po kolejnej dłuższej przerwie. Ostatni tydzień należał bowiem do tych z serii „najchętniej zakopałabym się pod kocem i spała”. A wszystko przez to, że ja uwielbiam spać 🙂 Rzecz jasna najbardziej z rana....
Ahoj všetci! Dzisiaj nadaję ze Słowacji 🙂 To jest jeden z nielicznych (aż czterech) mych wyjazdów zimowych, i drugi w chorobie. Tym razem dzieci postanowiły, że „pocierpię” razem z nimi. Na szczęście ja mam lepszą...
Święta, święta i po świętach 🙂 Słyszy się w tych dniach już z rzadka, ale zawsze. A ja co roku robię sobie postanowienia, że wszystko sobie zaplanuję wcześniej. Że z białobrodym jegomościem w czerwonym...
Okazuje się, że z chorym Gnomem i półzdrowym Zgredkiem w domu da się przeżyć. I to nie resztką sił, a pełną gębą. Wszystkie wstałyśmy o jednej porze (co prawda matka chętnie by jeszcze przycięła komara),...
Ten smak towarzyszy nam już od kilku lat. I wcale się nie nudzi. Co prawda, nie pasuje może swym aromatem do obecnej aury, ale straszną miałam ochotę na niego. Ochotę też miałam nieco poeksperymentować....
Wielkimi krokami zbliżały się urodziny Gnoma. 3 urodziny. Postanowione było, że w tym roku wyprawiamy z tej okazji dzieciową imprezę. I wiadomo, na urodziny (z imprezą czy nie) tort obowiązkowo musi być 🙂 Pewne jednostki...
Nie wytrzymałam 🙂 Po dłuższej przerwie zaczęło mnie nosić. Musiałam zrobić coś słodkiego. Obecnie ochotę mam na czekoladę, w niedorzecznych ilościach (zwłaszcza, że w spiżarce piętrzą się brązowe tabliczki), ale nie wiem co by...
Odkąd przyszedł mój nowy ciastkowy gadżet, nie mogłam się doczekać aż go użyję. Ale jak na złość, inne zajęcia miały wyższe priorytety. Zatem cierpliwie sobie czekałam, aż się doczekałam. W ciszy i spokoju (popijając...
Starsze dziecię odprowadzone do placówki, młodsze siedzi sobie póki co w brzuchu, zatem można się oddać chwili relaksu. Pogoda dzisiaj piękna, więc relaksowi można się oddać na balkonie. A jak na balkonie, to najlepiej...
Najnowsze komentarze