Prosta zupa pieczarkowa
Odkąd dzieci częściej siedzą w domu niż w szkole/przedszkolu, ta zupa to niemal stały punkt naszego menu. Czasami pojawiała się też na Instagramie. Dlatego pomyślałam sobie, że podzielę się tutaj przepisem na nią. To...
Gdy dziecko udaje się na drzemkę, matka odgruzowuje kuchnię i zaczyna gotować!
Odkąd dzieci częściej siedzą w domu niż w szkole/przedszkolu, ta zupa to niemal stały punkt naszego menu. Czasami pojawiała się też na Instagramie. Dlatego pomyślałam sobie, że podzielę się tutaj przepisem na nią. To...
Nadeszła w końcu odpowiednia chwila, aby zupa z kurczakiem i kukurydzą, a raczej przepis na nią, ujrzał światło dzienne. Zeszło mi się z nim trochę, oj zeszło. Nie przyznam się ile czasu jej zdjęcia...
Dzisiaj w telegraficznym skrócie…. Ten kto śledzi moje około blogowe kanały (Facebook, Instagram) ten pewnie się domyślił, że się przeprowadziliśmy. Do Lublina. Przedsięwzięcie to było lekko skomplikowane i dość długotrwałe, ale w końcu się...
W rodzinie mojej krąży legenda, że dawien dawno byłam straszliwym niejadkiem. Ja coś niecoś pamiętam, ale ciężko mi w to uwierzyć 😉 Miałam również tzw. fazy. Na przykład potrafiłam jeść nieprzerwanie przez trzy miesiące...
Dynia, to tego roku dla mnie temat rzeka. Wcześniej przypominał raczej wyschniętą kałużę i sprowadzał się do kilku tyci ozdobnych sztuk, które nijak nie chciały się wpasować w mój kuchenny bajzel 🙂 Nieśmiałe próby...
Ciągnie mnie do kuchni kresowej. Wszystko zaczęło się od łężni ziemniaczanych i teraz nie ma opcji, żebym obojętnie przeszła obok tego typu przepisów. Moją pierwszą książkę o kuchni kresowej już przewertowałam wzdłuż i wszerz. Na...
Na wstępie zaznaczę, że w moim rodzinnym domu nigdy nie jadło się zupy marchewkowej. Do tej pory kojarzyła mi się jedynie z marchwianką, którą sama robiłam małemu Gnomowi, kiedy miał problemy z brzuszkiem. Gnom...
Już dawno temu przyzwyczaiłam się do marketów. Pamiętam jak u mnie w mieście niemal świętem było kiedy otwierali pierwszy ogromny hipermarket. Wszystko w nim było. Absolutnie wszystko. Człowiek stał w kolejce jak to ciele...
Kiedyś, w pewnym programie kulinarnym usłyszałam, że zupa to idealna potrawa do przemycania warzyw. Zwłaszcza tych niejadanych przez dzieci. I muszę się z tym zgodzić 🙂 Przetestowałam to wszak na sobie już jakiś czas...
Szczaw zawsze przypomina mi mojego Dziadka. Mężczyznę, dla którego miasto było za ciasne, ale który potrafił również z niego wycisnąć wszystkie soki. Wędkarza, grzybiarza i wyrobnika chałupniczej kiełbasy. Zbieracza orzechów laskowych w pobliskiej Dąbrowie...
Najnowsze komentarze