Czyżby następował koniec zimy… Ja szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko, bo ta obecna strasznie mi się już dłuży. Chętnie pochowałabym w najdalszym kącie szafy wszystkie puchate kurtki, czapki i szaliki. Chętnie wybrałabym się na jakiś ciuchowy szoping, co by upolować jakiś lekki worek, zwany dalej kurtką, która pomieściłaby mojego chłopa w brzuchu 😉 Ogólnie…
Zupa z suszonych grzybów
Ciągnie mnie do kuchni kresowej. Wszystko zaczęło się od łężni ziemniaczanych i teraz nie ma opcji, żebym obojętnie przeszła obok tego typu przepisów. Moją pierwszą książkę o kuchni kresowej już przewertowałam wzdłuż i wszerz. Na szczęście Kawa uzupełnił moją biblioteczkę kulinarną o następne pozycje. Zatem dzisiaj skupiamy się na kuchni białoruskiej. Zupa z suszonych grzybów dzisiaj…
Sos jabłkowo-chrzanowy
U niektórych dopiero kończą się ferie zimowe. Upajają się jeszcze chwilami białego szaleństwa i nie w głowie im jakaś tam wiosna. Ja natomiast, już od dawna zastanawiam się co by tu przygotować dla Was na święta Wielkanocne 🙂 Ledwo skończyło się Boże Narodzenie, ja już zaczęłam testować nowe, wiosenne potrawy w kuchni i powracać do…
Grzaniec jabłkowy
Nie lubię zimy 🙂 Nie lubię tej miejskiej, szarej brei. Nie lubię kilogramów ubrań nakładanych na siebie co rano i rajstop pod spodniami. Nie cierpię mokrych kurtek, szalików, czapek i utytlanych dziecięcych rękawiczek, które ledwo co wyjdą z pralki, a już znowu są czarne. I jak kocham swoje okulary, tak nie cierpię przeobrażania się w…
Tort podwójnie kawowy
Gdy pierwszy raz zobaczyłam ten tort podwójnie kawowy wiedziałam, że będę musiała go zrobić Kawie. Zbliżały się akurat jego imieniny, więc stałam już w blokach startowych z przygotowanymi składnikami. Gdy wybiła godzina “zero”, zabrałam się za robotę, aż się kruszyło 😉 Niestety to chyba nie był mój dzień, bo jakoś opornie mi to szło. Nie…