Łężnie ziemniaczane to coś co odkryłam dosyć niedawno. Będąc na zakupach w bardzo popularnym sklepie, którego nazwa zaczyna się na “b”, wpadła mi w ręce książka z kresowymi przepisami. Na biegu ją przekartkowałam i wrzuciłam do koszyka. W domu zaczęłam ją przeglądać już bardziej dokładnie. Zaskoczyła mnie pozytywnie, bo jeden przepis wydawał się lepszy od…
Ciasto imbirowe z gruszkami
Z ciastami ucieranymi nie zawsze się lubimy. To znaczy one mnie chyba nie lubią. Bo ja całe serce im oddaję, jajka ogrzewam niczym kwoka, drżącymi rękami odmierzam składniki i mąkę przesiewam, żeby puszysta była jak… No, żeby puszysta była 😉 Ucieram dokładnie, by ciasto gładkie było jak pupcia niemowlaczka. A gdy się piecze, to tkwię…
Żeberka po żmudzku
Żeberka, zwane przez Kawę pieszczotliwie “ziobrami” 😉 były zawsze jego domeną. Ja je jeść bardzo lubię, ale jakoś nie było mi po drodze spotkać się z nimi na patelni. Nie płakałam jednak z tego powodu wcale, bo przynajmniej raz na jakiś czas dostawałam gotowe danie. I to podstawione pod sam nos 😉 Nie muszę też…
Prażonki - fotorelacja!
Jakiś miesiąc temu, gdy koleżanka napisała mi, że na weekendowym wyjeździe będziemy robić “prażonki”, zrobiłam wielkie oczy. Pytam się Kawy, czy o nich słyszał, wszak to on codziennie obraca się w towarzystwie 😉 Nie słyszał. Więc się zastanawiam, co to u licha są te prażonki. Naoglądałam się już trochę programów kulinarnych polskich i nie polskich,…
Salsa di noci czyli sos z włoskich orzechów
Właśnie skończyłam rozmowę z przyjaciółką o tym, że najlepsze rzeczy trafiają się nam przypadkiem 🙂 Nie mogę się nie zgodzić z tym stwierdzeniem, a nawet go potwierdzam. Dlaczego? Bo tego roku przytrafiła mi się zupełnie nieoczekiwana i w żadnym razie planowana przygoda. Przygoda z Krakowskim Makaroniarzem 😉 Dzień jak co dzień był. W krótkiej przerwie…