Koktajl arbuzowy
O matulu, ależ mi dzisiaj brak energii… Oczy na zapałki i nawet kawy się słabej napić nie można, bo Troll cierpi potem na bezsenność. A z dwojga złego, wolę ja już zasypiać, niż żeby...
Gdy dziecko udaje się na drzemkę, matka odgruzowuje kuchnię i zaczyna gotować!
O matulu, ależ mi dzisiaj brak energii… Oczy na zapałki i nawet kawy się słabej napić nie można, bo Troll cierpi potem na bezsenność. A z dwojga złego, wolę ja już zasypiać, niż żeby...
Witajcie po kolejnej dłuższej przerwie. Ostatni tydzień należał bowiem do tych z serii „najchętniej zakopałabym się pod kocem i spała”. A wszystko przez to, że ja uwielbiam spać 🙂 Rzecz jasna najbardziej z rana....
Nadejszła wiekopomna chwila… 😉 Ruszyłam tyłek z kanapy. Łatwo nie było i nadal nie jest, ale jak się powiedziało „a”, to trzeba również wydusić z siebie „b”. Z zamiarem ruszenia mych czterech liter nosiłam...
W tle sączy się Jezus Maria Peszek. Chociaż „sączy” w przypadku Marysi to niezbyt udane słowo. Także wróć… W tle wżera się w umysł Jezus Maria Peszek. Aktualnie nucę cichutko (Zgredko-Gnomy śpią) „Nie ogarniam” i...
Odkąd przyszedł mój nowy ciastkowy gadżet, nie mogłam się doczekać aż go użyję. Ale jak na złość, inne zajęcia miały wyższe priorytety. Zatem cierpliwie sobie czekałam, aż się doczekałam. W ciszy i spokoju (popijając...
Zaczęło się od kupnego lemon curd. Mąż przyniósł kiedyś mały słoiczek i kiedy spróbowaliśmy jego zawartości… To było pysznościowe 🙂 Ale że gotowe słoiczki były w zasięgu ręki, a do gotowania było jeszcze tyle...
Najnowsze komentarze