Zupa ta, to kolejne moje kulinarne odkrycie. Pora lubię. Ale do tej pory zawsze traktowany był przeze mnie po macoszemu. Jako lekko ostry dodatek i basta. A teraz pojawił się w roli głównej i wyszła z niego delikatna, słodka zupa. I dzięki niej, polubiłam go jeszcze bardziej. Nawet Gnomek skusił się na miseczkę po powrocie z przedszkola. Jedynie Zgredek nie podzielił naszego porowego zachwytu, i ukarał mamę nieprzespaną nocą 🙁
P.S. Pora jeść lubię, ale przygotowywać go nie cierpię. Nie lubię się z nim babrać i opłukiwać, no i kroić w takich ilościach. A was, jakie kuchenne czynności przyprawiają o ból głowy ;)?
Składniki:
- 3 łyżki (z górką) masła (ja użyłam klarowanego)
- 1 cebula
- 3 pory
- 225 g ziemniaków (mniej więcej 3 średnie sztuki)
- +/- 1 l wywaru warzywnego
- sól i pieprz do smaku
- śmietanka kremówka 12%
- drobny szczypiorek do przybrania
Przygotowanie:
Ziemniaki, cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Pora myjemy (brrr) i kroimy w półplasterki. W garnku rozpuszczamy masło i podsmażamy na nim warzywa, do momentu aż por będzie miękki. Zalewamy je wywarem. Jego ilość zależy tak na prawdę od wielkości porów. Jeśli były większe, a nie lubimy bardzo gęstej zupy, wówczas trzeba wywaru wlać więcej. Przykrywamy garnek pokrywką, zmniejszamy płomień i gotujemy przez 15 min. Po tym czasie przyprawiamy solą i pieprzem. Przed podaniem, dodajemy śmietankę i posypujemy posiekanym szczypiorkiem. Prawda, że prosta i szybka (nie licząc babrania się z porem 😉 ) zupka. Smacznego!
Przepis pochodzi z książki Great British Cooking Pameli Gwyther.