Gotowanie samo w sobie to ogromna przyjemność. I jeśli tylko mam trochę wolnego czasu i względnej ciszy, to jest to dla mnie najlepsza forma relaksu. A zapach, który się jeszcze długo unosi po sprawia, że zwykłe cztery ściany zamieniają się w Dom. Jednak jest jeszcze dla mnie coś ważniejszego. Coś, co dopełnia całość. A mianowicie trzy uśmiechnięte buzie przy stole, które ze smakiem zajadają to co im ugotowałam. I to właśnie sprawia ten sos. Nieskomplikowany w przygotowaniu, prosty lecz wyrazisty w smaku. Taki, że Gnomek po powrocie z przedszkola, od progu krzyczy, że chce jeść. I taki, że Zgredek Gnomkowi kradnie kopytka z talerza. I taki, że czuję wielką radość patrząc na wylizane talerze 🙂
Składniki:
- 500 g szynki wieprzowej
- 1 średnia cebula
- 1 papryka czerwona
- 2 papryki żółte (lub odwrotnie, 2 papryki czerwone i 1 żółta)
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka mielonej słodkiej wędzonej papryki
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- woda
Przygotowanie:
Mięso kroimy na cienkie plasterki. Na głębokiej patelni rozgrzewamy, na dużym ogniu 1 łyżkę oleju i obsmażamy mięso ze wszystkich stron. Następnie zmniejszamy ogień do minimum, zalewamy mięso taką ilością wody, aby całe było przykryte. Doprawiamy solą i pieprzem, przykrywamy i gotujemy ok. 40 min. W tym czasie obieramy i kroimy w dużą kostkę cebulę. Szklimy ją na pozostałym oleju i dodajemy do mięsa. Paprykę myjemy, oczyszczamy z gniazd nasiennych i również kroimy w dużą kostkę. Po upływie 40 min lub gdy mięso jest już miękkie, dodajemy paprykę i gotujemy pod przykryciem kolejne 10-15 min. Ten czas zależy oczywiście od stopnia twardości papryki. Jeśli lubimy bardziej chrupiącą, gotujemy krócej. Na koniec dodajemy mieloną paprykę i zagęszczamy sos mąką (rozmieszaną wcześniej z zimną wodą). Sos można zajadać z kopytkami, bułką gotowaną na parze lub z kotletami ziemniaczanymi. Wszystkie wersje przetestowałam i dla mnie najlepszy jest z bułą, jednak dzisiaj jest wersja dzieciowa z kopytkami 🙂
A Wy z czym najchętniej byście zjedli taki sosik?
Z bułą!
Dobry wybór 🙂