Tort bananowy z mascarpone

Tort bananowy z mascarpone

Zgredek skończył rok. Kiedy to się stało? Nie mam pojęcia. Ale pierwsze urodziny bez imprezy obyć się nie mogły. Zrobiliśmy weekendowy zlot rodzinny z obiadkami, kolacyjkami i… tortem. Przygotowania ruszyły tydzień wcześniej, i gdybym umiała dobrze liczyć 😉 obyło by się bez niespodzianek. Najważniejsze, że w porę naprawiłam swoje błędy. Menu ustaliłam sprawdzone i jednocześnie takie, żeby się zbytnio nie narobić :] Ale jak zwykle największym wyzwaniem okazał się tort. Tort dla rocznego dziecka. Jeśli czytają to jakieś mamy, to na pewno wiedzą jakie dylematy przyszło mi rozwiązywać. Po kilku burzach mózgu, postanowiłam jednak nie popadać w skrajność i przygotować “normalny” owocowy tort. Ja z Gnomem miałam ochotę na truskawkowy albo malinowy, ale Zgred póki co nimi pluje dalej niż widzi. Także padło na banany, które jako jedne z niewielu owoców są tolerowane przez małą zołzę. No i galaretka być musiała (ukłony w stronę Gnoma). A do tego delikatny krem z serka mascarpone z odrobiną cytryny i czekolady. Gdy już poskładałam sobie ten tort w myślach, dumna byłam z niego bardzo. Już widziałam oczyma wyobraźni jak Gnom się opycha ciastem, a Zgred wybiera banany i oblizuje paluszki z kremu. W rzeczywistości tortem opychali się bez wyjątku wszyscy dorośli (z dokładkami), a dzieci… Ehh, Gnom wyjadł wszystkim galaretkę, a Zgred zjadł jeden kawałek banana. W wakacje czeka mnie kolejne tortowe wyzwanie. Chyba zacznę nad nim myśleć już teraz 😉

Tort bananowy z mascarpone

Składniki na blaty jogurtowe:

  • 250 g mąki pszennej
  • 200 g cukru
  • 4 jajka
  • 125 g jogurtu naturalnego
  • 100 ml oleju z pestek winogron
  • 60 g roztopionego masła
  • 3 łyżki mleka
  • 1 torebka cukru wanilinowego (10 g)
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • masło i mąka do wysmarowania i wysypania formy

Składniki na krem:

  • 500 g serka mascarpone
  • 300 ml śmietanki kremówki (ja użyłam 30%)
  • 5-6 łyżek mleka
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 3 opakowania cukru wanilinowego (30 g)
  • 2 łyżki startej gorzkiej czekolady

Składniki na galaretkę:

  • 2 opakowania galaretki cytrynowej
  • 750 ml gorącej wody

Ponadto:

  • ok. 4-5 bananów
  • mieszanka 1/4 szklanki wody i 1 łyżki soku z cytryny do nasączenia blatów

Przygotowanie:

Do misy miksera wrzucamy 2 jajka, 2 żółtka i ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy roztopione masło, jogurt, mleko i cukier wanilinowy cały czas mieszając. Następnie wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Gdy masa będzie jednolita i gładka, dodajemy olej i mieszamy do momentu aż składniki się połączą i ciasto będzie błyszczące. Przygotowujemy 3 tortownice o średnicy 24 cm: (lub jedną, podczas gdy pozostałe ciasto czeka na swoją kolej): brzegi smarujemy masłem i wysypujemy mąką, a spód wykładamy papierem do pieczenia, dociętym do wielkości formy. Ciasto dzielimy na 3 równe części. Nie wiem jak u Was, ale ja zawsze mam z tym problem. Bo z jednej strony nie chce mi się brudzić sterty naczyń, a z drugiej chce to zrobić dokładnie. Także tym razem zwyciężyła druga opcja. Bierzemy 3 naczynia (lub tortownice, jeśli tyle mamy) i po jednej łyżce wazowej wlewamy kolejno do nich ciasto. Wstawiamy do pieca nagrzanego do 180°C na ok. 15 min lub do tzw. suchego patyczka. Jeśli dysponujemy tylko jedną tortownicą, czekamy chwilę aż blat przestygnie, nożem oddzielamy go od brzegu i przekładamy na kratkę. Wkładamy nowy arkusz papieru na dno i wylewamy kolejną porcję ciasta. Wkładamy do pieca.

Teraz kolej na krem. Mascarpone ucieramy mikserem z mlekiem i sokiem z cytryny. Kremówkę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier wanilinowy. Dodajemy do mascarpone razem z czekoladą i delikatnie mieszamy szpatułką.

Banany kroimy na ok. pół centymetrowe plasterki.

Galaretki rozpuszczamy w gorącej wodzie i zostawiamy do delikatnego stężenia. Gdy ostygnie, można ją włożyć do zamrażalnika. Tylko najlepiej sobie nastawiać alarm co kilka minut i sprawdzać, czy się za bardzo nie ścięła.

No i przyszedł czas na składanie tortu. Przygotowujemy sobie czystą tortownicę. Ściągamy papier do pieczenia z pierwszego blatu i kładziemy go (blat, nie papier) na spód tortownicy. Układamy na nim plasterki banana, skrapiamy mieszanką wody z sokiem cytrynowym, a następnie wykładamy połowę kremu i wygładzamy go. Z drugim blatem działamy tak samo. Przykrywamy tort trzecim blatem, wykładamy na niego banany i skrapiamy ponczem. I teraz uwaga *. Wylewamy lekko zastygniętą galaretkę na górę. Całość przykrywamy folią spożywcza, tak aby nie dotykała wierzchu galaretki i wkładamy tort do lodówki, aby krem i galaretka stężały.

Przed serwowaniem należy zdjąć folię, brzeg tortownicy i delikatnie odkleić “kołnierz” od galaretki.

* Tort w tym momencie jest już dość wysoki i mi zabrakło brzegu tortownicy, a jeszcze trzeba było wylać galaretkę. Dorobiłam więc sobie “kołnierz” z papieru do pieczenia, który owinęłam dodatkowo folią spożywczą (dzięki temu galaretka później się ładnie odkleiła). Włożyłam go między brzeg tortownicy a ciasto.

One Comment
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *