Ciasto orzechowo-pomarańczowe

Ciasto orzechowo-pomarańczowe

Zdecydowanie jedno z moich ulubionych ciast. I jeśli tylko w spiżarce czekają wyłuskane orzechy włoskie i zapas bułki tartej, to śmiało można rzec o nim, że jest szybkie w przygotowaniu. A nawet bardzo 😉 Do tego jest banalnie proste. Wsypujesz-mieszasz, dolewasz-mieszasz. Naprawdę nic skomplikowanego. A jak już wymieszamy te wszystkie składniki, to nie ma opcji, żeby się nie udało. Dodatkowo podczas pieczenia unosi się aromatyczna woń cynamonu i goździków. I oczywiście smakuje… wybornie. Wilgotne, lekko chrupiące kawałki orzechów i lepiąca się od sosu pomarańczowego skórka. To właśnie od niej Gnom zaczyna konsumpcję tego ciasta 😉 To co? Czujecie się zachęceni do pieczenia 🙂 ? 

CIASTO ORZECHOWO-POMARAŃCZOWE

Składniki na ciasto:

  • 1 szklanka grubo posiekanych orzechów włoskich
  • 1 szklanka bułki tartej
  • 1/2 szklanki brązowego cukru Demerara
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 szczypta mielonych goździków
  • skórka otarta z jednej pomarańczy
  • 1/2 szklanki stopionego masła
  • 4 jajka

Składniki na sos:

  • wyciśnięty sok z dwóch pomarańczy
  • 4 łyżki brązowego cukru Demerara (jeśli sok jest kwaśny, wtedy dosładzamy do smaku)

Przygotowanie:

Do dużej miski wrzucamy wszystkie suche składniki i mieszamy. Następnie dodajemy roztopione masło. Dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy roztrzepane wcześniej jajka i znów dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do nasmarowanej masłem foremki o wymiarach 13×24 cm. Wkładamy na dolną półkę piekarnika nagrzanego do 180°C. Pieczemy przez ok. 45 minut, lub do tzw. suchego patyczka 🙂

W czasie kiedy ciasto jest w piecu, zabieramy się za sos. Sok z pomarańczy przelewamy do rondelka i dodajemy cukier. Podgrzewamy na małym ogniu, aż cukier się rozpuści. Pamiętamy, że w tym czasie raczej nie szukamy sobie innych zajęć z dala od kuchenki, bo inaczej możemy w garnku odkryć pomarańczowy karmel 😉 Także, gdy cukier się rozpuści, wyłączamy gaz.

Gdy ciasto jest już upieczone, jeszcze ciepłe nakłuwamy patyczkiem lub nożem i solidnie polewamy sosem. Zostawiamy do ostygnięcia. Powstanie na nim wtedy fajna, błyszcząca glazura 🙂

4 Comments
    1. Teraz, kiedy orzechów pod dostatkiem trzeba korzystać 😉 Mam nadzieję, że posmakuje 🙂

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz :)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *