Mama. Jedyna, niepowtarzalna, moja. I wiecie co? Im jestem starsza, tym bardziej mi się do niej tęskni. Do plotkowania przy herbacie z cytryną, do wspólnych zakupów, do spacerów po łące. Marzy mi się też cały dzień spędzony z Mamą, ale taki na luzie, bez obowiązków, bez pośpiechu. Najlepiej z kocykiem, kawką i słodkościami 🙂 W tym roku w Dzień Mamy niestety nam się to nie uda, ale przekładam ten dzień na wakacje. I będzie piknik z pysznościami, a na deser słodkie bułeczki 🙂 Nie mogę się już doczekać…
Składniki (na ok. 10-12 sztuk):
- 450 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 55 g masła
- 2 łyżki drobnego cukru do wypieków
- 250 ml mleka
- 3 łyżki mleka do posmarowania bułeczek
- serek śmietankowy, świeże owoce lub konfitury do podania
Przygotowanie:
Na samym początku nastawiamy piekarnik na 220°C. Teraz przesiewamy mąkę z solą i proszkiem do pieczenia do miski. Dodajemy masło i wcieramy je w mąkę, aż zacznie przypominać mokry piasek, a następnie dodajemy cukier. Robimy wgłębienie na środku, wlewamy do niego mleko i mieszamy wszystko nożem, aż powstanie miękkie ciasto. Teraz oprószamy blat mąką i przekładamy na niego ciasto. Delikatnie wałkujemy je na grubość ok. 1 cm i wycinamy z niego koła (szklanką lub okrągłą foremką do ciastek) o średnicy ok. 6 cm. Bułeczki układamy na formie wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy je mlekiem, i pieczemy ok. 10-12 min, aż będą delikatnie złote. Studzimy na kratce, kroimy na połowy. Tradycyjnie są podawane z kremowym serkiem i dżemem truskawkowym. Ja je zrobiłam z serkiem i dżemem z lipcowych śliwek. A teraz gdy zbliża się sezon na świeże owoce, myślę że będą pyszne z truskawkami, malinami czy brzoskwiniami…
Przepis pochodzi z książki “Great British Cooking”.
ależ smakowite 🙂