Mało jest rybek u mnie na blogu 🙁 Może dlatego, że jakoś specjalnie nie szalejemy w kwestii ich przygotowania. Najczęściej zajadamy się pstrągiem i łososiem prosto z patelni, albo tradycyjnie różnymi filetami w panierce. Z przyprawami też zazwyczaj nie szalejemy. Może dlatego, że ja mam zakorzeniony smak ryb łowionych przez mojego dziadka, które były po prostu solone i smażone. I takie były najlepsze 🙂
Jednak obiecałam sobie, że trochę podciągnę się w temacie ryb. Postaram się odkopać jakieś fajne, urozmaicone przepisy. Bo skoro z mięsem można na milion i jeden sposobów, to z rybami też. Dlatego dzisiaj przed państwem smażony mintaj według Gordon’a Ramsay z książki, która bezczynnie przeleżała u mnie kilka lat. Niedawno się z nią przeprosiłam i w planach mam spędzenie większej ilości czasu w jej towarzystwie 😉
A co do samej ryby… W oryginalnym przepisie jest wykorzystany filet z morszczuka ze skórką, jednak ja go w tym czasie nie mogłam dostać, a byłam już bardzo zdesperowana, żeby wypróbować ten przepis. Dlatego u mnie stanęło na świeżych filetach z mintaja bez skóry. Wy oczywiście możecie eksperymentować ze swoimi ulubionymi rybami. Przepis jest naprawdę ekspresowy, a pomidory rozpływają się w ustach (i mówię to ja, która nie przepada za świeżymi pomidorami 😉 ). Są tylko lekko podduszone z dodatkiem cukru pudru i octu winnego, żeby zbalansować ich słodycz. Do tego dymka, żeby nieco zaostrzyć delikatne pomidory. To co, macie ochotę spróbować :)?
Składniki (na 4 porcje):
- 4 filety z mintaja
- sól i świeżo mielony pieprz
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 250 g pomidorków winogronowych
- 1 pęczek dymki
- 1 łyżeczka cukru pudru
- odrobina białego octu winnego
- kilka gałązek tymianku lub szczypta suszonego
- garść natki pietruszki
Przygotowanie:
Zanim przystąpimy do właściwego gotowania lepiej sobie przygotować wszystkie składniki, bo późniejsze smażenie pójdzie szybko i nie zdążymy wszystkiego pokroić 🙂
Zaczynamy od ryby. Myjemy ją i osuszamy ręcznikiem papierowym. Możemy ją przekroić na mniejsze kawałki (ja fileta kroiłam na pół). Solimy i pieprzymy z obu stron. Odstawiamy na moment. Teraz pomidorki i dymka. Oczywiście myjemy je i osuszamy. Pomidorki kroimy na ćwiartki, a dymkę siekamy. Natkę pietruszki też drobno siekamy. I koniec przygotowań, teraz możemy zacząć smażenie.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i kładziemy na niej filety. Nie upychamy filetów zbyt dużo, żeby nie zaczęły nam się dusić, resztę smażymy w drugiej turze. Ryby nie smażymy zbyt długo, żeby jej nie wysuszyć. Najlepiej ją obserwować i gdy mięso się zetnie w połowie grubości fileta, przekręcamy je na drugą stronę. Usmażoną rybę ściągamy z patelni i przekładamy w ciepłe miejsce (na przykład piekarnik nagrzany do 50°C).
Dolewamy na patelnię jeszcze jedną łyżkę oliwy i wrzucamy na nią pomidorki z dymką. Smażymy przez 1 minutę, a następnie dodajemy cukier puder i chlust octu winnego. Smażymy dalej przez około 2 minuty (uważamy żeby nie przeciągnąć pomidorów, mają pozostać w całości). Jeśli używamy suszonego tymianku, to dobry moment, żeby go dodać do smażących się jeszcze pomidorów, aby uwolnił aromat. Na koniec przyprawiamy pomidorki solą i pieprzem. Wyłączamy gaz. Przekładamy je na talerze, wykładamy na nie rybę i posypujemy wszystko posiekaną natką pietruszki i świeżym tymiankiem (jeśli nie użyliśmy wcześniej suszonego).
Oryginalny przepis pochodzi z książki Gordon’a Ramsay “Dania w 5 minut”.
Całość składników po połączeniu musi smakować obłędnie! Pozdrawiamy serdecznie – DaPietro
Dziękuję 🙂