Pamiętam jak kiedyś na jakimś blogu trafiłam na post, w którym autorka – matka dwójki dzieci – wychwalała tymczasowe matkowanie tylko jednemu dziecku. Że nagle taki “high life”, zero kłótni, zero wrzasków, normalnie cukier, lukier i konfitura malinowa. Pamiętam jak podniosła mi wtedy ta mamuśka ciśnienie. Ja, wtedy matka tylko jednego Gnoma, psy na niej…
Rok: 2018
Kaukaski grillowany karczek
Uff, udało mi się zasiąść do komputera i od razu “swe kroki” skierowałam tutaj. Co tu dużo mówić, w końcu stęskniłam się za własnym blogiem 🙂 To świadome zniknięcie na jakiś czas pozwoliło mi nabrać dużo dystansu i spokoju, chociaż dookoła działo się, oj działo. Przede wszystkim jesteśmy już w powiększonym składzie 🙂 Mały Troll…
Węgierski placek kukurydziany z konfiturą truskawkową
Dzisiaj zaczniemy od zwierzeń 😉 Będzie mało optymistycznie, ale mam nadzieję, że te kilka wyrzuconych z siebie słów pozwoli mi nabrać jeszcze większego dystansu i na nowo poukładać priorytety, przynajmniej na ten moment. Ci co śledzą fanpage gotować! na Facebooku wiedzą już, że (ogólnie mówiąc) zwalniam tempo jeśli chodzi o moją aktywność na blogu. Dlaczego teraz?…
Bifana, czyli Lizbony od kuchni ciąg dalszy (część II)
Od naszego powrotu z Lizbony minął już całkiem długi okres czasu. Czasami to już nawet nie pamiętam, że byliśmy z Kawą na wakacjach 😉 W najbliższym czasie jednak się nie zanosi na taki leniwy odpoczynek we dwoje, dlatego dzisiaj pozwolę sobie wrócić choć na chwilę do tamtych momentów i do jedzenia, rzecz jasna 🙂 Ostatnim…
Śmietanowe penne z łososiem
To śmietanowe penne z łososiem powstało z lenistwa. Tak tak, dobrze czytacie 🙂 Chociaż uwielbiam czas spędzać w kuchni przy garach, to czasami mi się nie chce. Tylko wtedy następuje zgrzyt, bo jednak zjeść coś dobrego by się chciało. I tak właśnie mi się chciało kiedyś tego risotta, ale ani mi się nie chciało gotować…