Nie wiem jak jest u Was, ale do mnie jesień przychodzi już w sierpniu. Zaczyna się niewinnie, od pojedynczych uschniętych liści plączących się po chodnikach. Później przychodzą chłodne poranki, kiedy trzeba się porządnie owinąć puchatym szlafrokiem, żeby wypić kawę na balkonie. Do poranków dołączają oczywiście wieczory, które ratuje ognisko w plenerze, lub koc i ciepła herbata w domu. W powietrzu nawet czuć, że coś się zmienia, że coś się zbliża. Natomiast ostatni dzień sierpnia mówi mi, że się postarzałam. Automatycznie więc wjeżdża na salony zaduma, nostalgia i cieplejszy sweter. Wrzesień już w żaden sposób nie zdoła mnie przekonać o dalszym ciągu lata 😉
Ale żeby nie było tak pesymistycznie… Jesień to też wspaniałe kolory, złote słońce, poranne mgły i nowe smaki w kuchni. Orzechy plasują się u mnie zdecydowanie na pierwszym miejscu. Laskowe zawsze zbierał dla mnie mój Dziadek w lubelskiej Dąbrowie (do dzisiaj pamiętam ich smak), a na włoskie polowałam na osiedlowym straganie. Wieczorem siadałam przed TV z dziadkiem do orzechów, a wystrzelone łupinki znajdowałam jeszcze przez okrągły rok w różnych zakamarkach dużego pokoju, albo i przedpokoju 😉
Drugie miejsce to jabłka. Dziś to już tylko wspomnienie drobnej, mało urodziwej, ale przepysznej Koksy. Zdobywanej z niewiadomych mi źródeł, oczywiście przez Dziadka 🙂
Idąc tym tropem, powinnam teraz wspomnieć o selerze. Ale szczerze mówiąc, do niedawna seler istniał dla mnie tylko w zupie 😉 Teraz nadrabiam zaległości i odczarowuje to “zwykłe” warzywo. Dlatego dzisiaj przed Wami surówka selerowa z orzechami włoskimi.
Surówka selerowa z orzechami włoskimi – przepis
SKŁADNIKI:
- mały korzeń selera lub połowa dużego
- 2 jabłka
- garść orzechów włoskich
- sok z cytryny
- sól do smaku
- ewentualnie cukier do smaku
- kilka łyżek kwaśnej śmietany 18%
PRZYGOTOWANIE:
W pierwszej kolejności zaczynamy od umycia selera i jabłek, a następnie je obieramy. Ścieramy je na dużych oczkach tarki, od czasu do czasu skrapiając sokiem z cytryny, żeby seler i jabłka nie ściemniały. Siekamy orzechy włoskie, ale niezbyt drobno, żeby można było wyczuć pod zębem chrupnięcie 😉 Dodajemy je do selera i jabłek, zostawiając część do posypania surówki przed podaniem. Solimy do smaku i ewentualnie dodajemy trochę cukru. Dodajemy śmietanę i dokładnie mieszamy. Odstawiamy surówkę do przegryzienia. Przed samym podaniem posypujemy po wierzchu resztą posiekanych orzechów.
Przepis pochodzi z książki “Przepis na kuchnię” Doroty Bogusławskiej.
Jeśli szukacie innych pomysłów na surówki to polecam spróbować surówkę z kapusty z ziołami, surówkę z kalafiora czy zimową surówkę (moją ulubioną :)).