Ta sałatka zawsze mi się będzie kojarzyć z naszym chwilowym pobytem w Wiedniu. Było to dwa lata temu, kiedy Gnom dopiero co skończył roczek a Zgredek był w bardzo odległych planach. Jechaliśmy wtedy do Włoch, a że podróż autem trochę czasu zajmuje, postanowiliśmy zrobić sobie przerwę w Wiedniu. Po odnalezieniu hotelu, szybkim odświeżeniu się i…