Nie lubię zimy 🙂 Nie lubię tej miejskiej, szarej brei. Nie lubię kilogramów ubrań nakładanych na siebie co rano i rajstop pod spodniami. Nie cierpię mokrych kurtek, szalików, czapek i utytlanych dziecięcych rękawiczek, które ledwo co wyjdą z pralki, a już znowu są czarne. I jak kocham swoje okulary, tak nie cierpię przeobrażania się w…