O matulu, ależ mi dzisiaj brak energii… Oczy na zapałki i nawet kawy się słabej napić nie można, bo Troll cierpi potem na bezsenność. A z dwojga złego, wolę ja już zasypiać, niż żeby moje kochane, małe dzieciątko darło tę swoją malutką paszczę. Bo ona mała, ale hałasu potrafi narobić 😉 Dlatego dzisiaj z tej…