Wczoraj, gdy robiłam to risotto, naszło mnie żeby posłuchać starej, dobrej Comy. I w tym miejscu serdecznie chciałam przeprosić moich sąsiadów, którzy chcąc nie chcąc musieli biernie uczestniczyć w moim koncercie 🙂 Gotowanie zostało zawieszone (zanim na dobre się zaczęło), na czas trwania kilku utworów poczynając od Sierpnia. Wtedy też postanowiłam, że podczas najbliższego biegania…