Gdy pierwszy raz zobaczyłam ten tort podwójnie kawowy wiedziałam, że będę musiała go zrobić Kawie. Zbliżały się akurat jego imieniny, więc stałam już w blokach startowych z przygotowanymi składnikami. Gdy wybiła godzina “zero”, zabrałam się za robotę, aż się kruszyło 😉 Niestety to chyba nie był mój dzień, bo jakoś opornie mi to szło. Nie…