Czyżby następował koniec zimy… Ja szczerze mówiąc nie miałabym nic przeciwko, bo ta obecna strasznie mi się już dłuży. Chętnie pochowałabym w najdalszym kącie szafy wszystkie puchate kurtki, czapki i szaliki. Chętnie wybrałabym się na jakiś ciuchowy szoping, co by upolować jakiś lekki worek, zwany dalej kurtką, która pomieściłaby mojego chłopa w brzuchu 😉 Ogólnie…