Chociaż już dawno wróciliśmy, to ja się jaram tym wyjazdem do Manchesteru, jakbym w życiu za granicą nie była 😉 Tym razem logistyka wzniosła się poziom wyżej, bo przybył nam w podróży Zgred. Ale jak przystało na dwoje dorosłych 😉 ludzi, ogarnęliśmy wzorowo te nasze dzieci, a w drodze powrotnej ogarniał je wzorowo Pan Małżonek,…