Tak jak drogowców co roku zaskakuje zima, tak mnie w tym roku zaskoczyły święta. Przyznaję się od razu, że nawet nie miałam śmiałości snuć blogowych planów. Ja po prostu próbuję “jakoś” przetrwać ten czas mając z tyłu głowy tylko priorytetowe priorytety. Reszta musi poczekać. I właśnie w tym moim codziennym chaosie za żadne skarby nie mogę poczuć narastającego w internetach, z dnia na dzień, klimatu świątecznego. Jedyny moment kiedy coś do mnie dotarło, to okolice 6 grudnia.
Zaczęło się od główkowania co by tu podrzucić pod poduszkę dzieciom, które wszystko już mają 😉 Potem była gonitwa po sklepach, które przyozdobione były świecidełkami już od początku listopada. Skończyło się na reprymendzie pani z przedszkola, co by wpłynąć na Gnoma, by ten nie edukował wszystkich dzieci w placówce, że święty Mikołaj i wróżka Zębuszka to ściema 🙂 Ok, ok. Wróżka Zębuszka to moja sprawka. Ale kwestię Mikołaja dziecko rozgryzło samo 🙂 A jak sama doszła do tak ważnych wniosków, to przecież nie może pozwolić, by jej koledzy i koleżanki, a przede wszystkim siostra, żyli w totalnej bujdzie 😉 Dobrze, że Zgreda nie było w tym czasie w przedszkolu, bo swoją grupę też by odpowiednio wyuczyła. Także teges… taki u mnie klimat świąteczny 😉 Zatem na pocieszenie upiekłam sobie…
Ciasto śliwkowe z kajmakiem i orzechami
Ciasto w którym się zakochałam ostatnio. Kilka prostych składników i dużo cynamonu 🙂 Nie jest ono zbyt wilgotne, raczej dość zwarte ale dopełnia go masa kajmakowa z zatopionymi w niej posiekanymi orzechami włoskimi. W oryginalnym przepisie stoi, żeby ciasto posmarować tą masą tylko z wierzchu, jednak z podanych proporcji wychodzi jej dość sporo. Wcinać resztki z garnka jakoś nie przystoi, dlatego za drugim razem postanowiłam dodatkowo przełożyć ciasto w środku. I tak już zostało 🙂
Z ciasta tego powstał również tort dla Kawy. Nie zabrakło w nim oczywiście kajmaku, który skrywał się pod masą z ubitej kremówki i serka mascarpone. Po wierzchu polany został roztopioną gorzką czekoladą 🙂 Wyszło takie ciasto śliwkowe z kajmakiem i orzechami na wypasie w wersji XL 🙂
To co, czujecie się skuszeni tymi słodkościami?
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka* mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru
- 1/4 szklanki oleju z pestek winogron
- 4 jajka
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 2-3 łyżeczki cynamonu
Składniki na masę:
- 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
- 100 g masła
- 1/2 szklanki cukru
- ok. 20 g posiekanych orzechów włoskich
* szklanka o pojemności 250 ml
Przygotowanie:
Do misy miksera wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia i cukier. Dolewamy olej oraz wybite wcześniej jajka. Miksujemy do momentu, aż pojawią się pęcherzyki powietrza. Następnie dodajemy powidła oraz cynamon i chwilę jeszcze miksujemy.
Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej ciasto. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy ok. 50 min lub do tzw. suchego patyczka. Po tym czasie wyciągamy ciasto z pieca i studzimy.
Podczas pieczenia ciasta, zabieramy się za robienie kajmaku. Do garnka przelewamy mleko, dosypujemy cukier i dodajemy masło. Wszystko razem podgrzewamy na małym ogniu, aż do momentu zgęstnienia masy. Na koniec dorzucamy posiekane orzechy i dokładnie mieszamy.
Wystudzone ciasto kroimy wzdłuż na połowę. Wykładamy połowę jeszcze ciepłej masy na jedną część ciasta i dokładnie rozprowadzamy po całej powierzchni. Przykrywamy drugim kawałkiem ciasta. Drugą połowę masy wykładamy na wierzch ciasta i również dokładnie ją rozprowadzamy.
Teraz możemy ciasto odłożyć na jakiś czas do lodówki, aby masa kajmakowa stężała. Potem pozostaje już tylko pokroić i zjeść 🙂
Przepis pochodzi z książki “Kuchnia polska dla koneserów”.
Chodźcie po więcej świątecznych przepisów na tort podwójnie kawowy, ciasto orzechowo-pomarańczowe, keks wieczny.
Pysznie wygląda, niemalże jak piernik. Pozdrawiam 🙂
Dziękuję 🥰 I również pozdrawiam 🙂