Pamiętam jak kiedyś na jakimś blogu trafiłam na post, w którym autorka – matka dwójki dzieci – wychwalała tymczasowe matkowanie tylko jednemu dziecku. Że nagle taki “high life”, zero kłótni, zero wrzasków, normalnie cukier, lukier i konfitura malinowa. Pamiętam jak podniosła mi wtedy ta mamuśka ciśnienie. Ja, wtedy matka tylko jednego Gnoma, psy na niej…
Tag: surówka
Zimowa surówka
Surówka ta to taki mix. Z jednej strony jabłko i por, z których u mnie w domu często robiło się dodatek do obiadu. Ja wtedy za nim kompletnie nie przepadałam. Jadłam, ale efektu wow nie było. A z drugiej strony marchewka z jabłkiem, na co definitywnie nie mogłam patrzeć. No i przyszedł taki dzień… Wyprowadzona…